wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 1 "Walka"

Znowu zaatakował. Zrobiłam zamach sztyletem i wbiłam go prosto w jego brzuch. Stwór zaczął się trząść, a z brzucha zaczęła tryskać czarna krew. Obrzydliwe, ale zdążyłam się już do tego przyzwyczaić.
-Cassie ! –usłyszałam krzyk Toma
Odwróciłam się i zobaczyłam kolejnego demona. Wyjęłam nóż zza paska, ale on był szybszy. Zaatakował mnie, a ja upadłam na ziemię, upuszczając nóż. Nie miałam broni, a ten stwór szykował się na kolejny atak.  Nie mogłam nic zrobić.
Nagle demon zaczął się trząść i kurczyć, aż w końcu zniknął. Szybko wstałam z ziemi i podniosłam nóż.
-Nic ci nie jest ? –podbiegł do mnie Jay
-Wszystko w porządku, dziękuję. Gdzie Tom ?
-Rysuje znak uzdrawiający Kelsey. Została ranna
Już otwierałam usta, żeby coś powiedzieć, kiedy zobaczyłam kolejnego demona. Tym razem próbował zaatakować Przyziemnego !
-Jay! –krzyknęłam, pokazując na demona
Pobiegliśmy w ich stronę. Jay wyjął nóż, a ja rzuciłam się na chłopaka. Swoim ciałem powaliłam go na ziemię. Musiałam to zrobić. Leżałam na nim chwilę. Dopiero , kiedy Jay zabił demona, wstałam i pomogłam chłopakowi wstać.
-Co się stało ? –zapytał i rozejrzał się dookoła
-Upadłam na ciebie, przepraszam
-Ty? Ja nikogo nie widziałem…
Fakt. Mógł i raczej nie powinien mnie widzieć. Przyziemni, albo potocznie mówiąc Ludzie, nie widzą nas, Nocnych Łowców. Nie widzą też demonów, Podziemnych i innych z naszego wymiaru. My oczywiście ich widzimy. Zadaniem Nocnych Łowców jest chronienie Ludzi. Zabijamy demony i oczyszczamy ich miasta. Mamy dar, że Przyziemni mogą nas widzieć, wtedy kiedy chcemy.
-Jestem Cassie –wyciągnęłam do niego rękę
-Ładnie, ja jestem Nathan
-Na…Nathan ?
-Tak, powiedziałem coś nie tak ?
-Nie…wszystko w porządku 
-Rozumiem –uśmiechnął się
-Dobra Nathan, późno już muszę wracać do domu. Uważaj na siebie
Zaczęłam iść w stronę domu
-Ty też Cassie
***
Gdzie ona jest ?! Już dawno powinna być w domu! Chodziłem w kółko po pokoju. Demony zaatakowały nas dzisiaj z zaskoczenia, nie mam pewności, że zabiliśmy wszystkie. Mogą być jeszcze gdzieś w mieście, schowane. Ta myśl nie dawała mi spokoju. Cassie jest odważna i poradziłaby sobie z jednym demonem, ale co jeśli zaatakowało ją więcej niż tylko jeden demon?
-Tom, spokojnie. Przyjdzie – próbowała uspokoić mnie Kelsey
-Poza tym, przypominam, że to ty jej tutaj nie teleportowałeś, wiec teraz musi wracać sama
-Jay…
-Nie raz wracała późno do domu –podszedł do mnie Jay
-Wiem, ale dzisiaj zaatakowały nas demony! Kto wie, może nie zabiliśmy wszystkich
-Jakby tak było nasz demoniczny alarm by się włączył –przypomniała moja dziewczyna – Przesadzasz
Możliwe, że przesadzam, ale martwię się o moją siostrzyczkę. Jestem jej starszym bratem, muszę ją chronić, tym bardziej, że pochodzimy z wymiaru, w którym można wyjść z domu i żywym już nie wrócić.
-Jestem ! –usłyszałem ciepły głos Cassie
-Gdzie byłaś ? –zapytałem
-Ratowałam Przyziemnego, a potem was nigdzie nie było, więc wróciłam do domu
-Martwiłem się
-Wiem braciszku – przytuliła mnie

Nagle cała złość minęła. Tak się cieszę, że jest cała, że jest już tutaj z nami
_________

2 komentarze:

  1. omg omg omg
    the wanted i dary anioła o kurwa *,*
    moje dwie ulubione rzeczy <3
    i jeszcze moje ulubione angielskie imię (cassie) <3
    raaanyy nwm co mam napisać chyba z rok nic nie komentowałam ;/
    weeenyy<3 xx
    @luvmebird

    OdpowiedzUsuń
  2. TW i fantastyka :)
    Ciekawie się zapowiada :)
    Cassie i mam skojarzenie z serialem HEX:Klątwa upadłych aniołów.
    Tylko życzyć weny xx
    @N_MarsTW xx

    OdpowiedzUsuń